piątek, 10 kwietnia 2015

Od Lidii

Szłam sobie pustym lasem bez celu.Szłam i szłam przypomniałam sobie że dawno nie byłam nad jeziorem wspomnień.Nigdy niechciałam tam chodzić bo przypominała mi się zła przeszłość.Ale tym razem się odwarzyłam ,ale najpierw zabrałam ze sobą smoka aby sobie polatał.Gdy już dotarłam nad jezioro wspomnień usiadłam na wzgurzu patrząc na płynącą wodę i mojego smoka rozmyślając o starej przeszłości.Po 2 godzinach rozmyślania zeszłam z tego wzgurza i poszłam się pochlapać w wodzie z amandą.Bawiłyśmy się znakomicie bawiliśmy się w howanego.Poczułam się jak bym była mała tylko że w tedy byłam sama a nie ze smokiem.Gdy już nam się to znudziło wyśliśmy z wody i wysuszyłyśmy się.gdy wysuszyliśmy się amanda poleciała na coś zapolować.Bo ja byłam jeszcze mokra.Gdy się wysuszyłam akurat amanda przyleciała ze zdobyczą.Zjadłyśmy i postanowiłyśmy już wracać do jaskini.Awięc ruszyliśmy do lawendowego lasu bo tam znajduje się moja jaskinia.Gdy dotarłyśmy na miejsce weszłyśmy i położyłyśmy się spać.O 5 rano obudził mnie smok bo coś się działo w watahie.Poszłam tam i dowiedziałam się że Sybil jest Bethą.Pogratulowałam jej i poszłam do jaskini.Położyłam się po cichutku koło amandy i poszłam spać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz