niedziela, 3 maja 2015

Od Wolfi'ego do Liwy

Liwa przytuliła mnie. To było nie możliwe...Przytuliłem ją mocniej. 
-Ja ciebie też kocham- powiedziałem 
To było takie dziwne uczucie... ktoś mnie pokochał. 
-Choć do mnie- powiedziała Liwa- Nie marnujmy czasu
-Mam coś dla ciebie...chodźmy do domu , bo jeszcze się przeziębi
-Ciekawe co to- zamyśliła się i weszła do jaskini
Zza moich pleców wystawał dziobek. Liwa patrzyła z zaciekawieniem. I nagle biedne małe kuropawciątko wyskoczyło z moich rąk.
-Jeju...jakie słodkie...- rozmarzyła się



<Liwa ;*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz