
Lord odezwał się do mnie kochanie wróciłem .Po czym zemdlałam aż trafiłam do szpitala.Po 4 godzinach obudziłam się i spojrzałam na niego plącząc i mówiąc:Lord kochanie czy to na prawdę ty!
On zaś odpowiadał:tak to ja!Po czym pocałowała mnie.
Jak?
Jak co?
Jak to możliwe że ty żyjesz!Przez tyle lat przychodziłam na twój grób!Czy ty mnie okłamałeś?-spojrzałam ze smutną miną.
Po prostu...po prostu...
przerwali nam dzieci.Mamo jak się czujesz?Wszystko dobrze?-Zapytała się Anna
Już w porządku.
T...t...to ty tato?
Tak!
Po czym Anna upadła na ziemię.Była nieprzytomna leżała z tydzień w śpiączce i nie dawała śladu życia w ogóle się nie przebudzała.Po tygodniu dopiero otworzyła oczy wszyscy już czuli się dobrze.Wszyscy wrócili do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz