- Wiesz... Zakochałam się w tobie i jeśli ty też to byłoby fajnie.- powiedziała
- co za zbieg okoliczności. Ja też, chodźmy do Delily aby uznano nas za parę- zaproponowałem
- Ale może przed tym będziemy mieć szczeniaki? - zapytała
- ok- odparłem
potem poszliśmy do niej i 4 dni później okazało się że...
- Jestem w ciąży!!!- powiedziała
- To super!- odparłem
kilka miesięcy później...
- To chyba już!!!- oznajmiła
zanim się obejrzałem już miałem dzieci, chłopca i dziewczynkę.
- nazwałam naszą córkę Sallia.- powiedziała
- A syn to Wolverine.- powiedziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz