czwartek, 14 maja 2015

Od Delily do Underkatera

W tulona w jego ciepłe ciało , poczułam się bezpieczna .
- Musimy troszczyć się o naszą rodzinę - mówiąc spojrzałam na niego .
-Wiem. Zrobię wszystko, żeby ją ochronić - pocałowałem ją w czoło i przytuliłem do siebie jeszcze bardziej.
- Nigdy mnie nie zostaw , jesteś moją pierwszą i jedyną miłością jaką spotkałam .
-Aty moją - powiedziałem i pocałowałem ją w czoło. 
Delila była wszystkim co miałem. Była mym światłem w ciemności, nadzieją, życiem.
~~ Miesiąc później ~~
- Underkater to już - krzyknęłam - Tylko nie strać przytomności po drodze .
Podbiegłem do Delily i rozpocząłem akcję....
- Może zawołam Demona- lekarza ?
-Kochanie, masz przed sobą Shinigami... - powiedziałem i kontynuowałem.
Straciłam na chwile przytomność . Ale jak obudziłam się leżały koło mnie dwa małe , słodkie wilczki : basior i wadera . Spojrzałam na nie , a potem na Underkatera .
- Zmęczony ? - zaśmiałam się lekko - Pozwól , że nazwę naszą córkę , bo wyczuwam , że jest demonem tak jak ja . Underkater twoja pierworodna córka nazywa się Serafina Natallie Demon . Twoja kolej nazwać syna .
-Na mej mocy nadaję ci imię Drakkainen - zaśmiałem się. - Na mej mocy... chyba się zapędziłęm - uśmiechnąłem się. -Moje kochane maleństwa - przytuliłem wilczki.
Pocałowałam męża .
- Teraz musisz chronić mnie , Serafinę i Drakkainena.
-Będę ze wszystkich sił - powiedziałem z błyskiem w oku.
- Czuje jakby mój koniec był bliski ....
- Nie mów tak kochanie...
Zamknęłam oczy i zaczęłam nucić piosenkę 

Słuchałem jej pięknego głosu, dzieciaczki ziewnęły i po chwili zasnęły.
Spojrzałam na męża .
- Patrzysz na mnie jak na obrazek - zaśmiałam się lekko - zaśpiewam ci jeszcze jedno .
-Masz bardzo piękny głos - powiedziałem i popatrzyłem na śpiące wilczki. Uśmiechnąłem się delikatnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz