Po rozmowie z Undertakerem Delila oprowadziła mnie po terytorium jej watahy. Gdy pokazała mi już prawie wszystkie tereny powiedziała do mnie bardzo poważnym tonem:
- Pamiętaj, jeśli chcesz ujść z życiem nigdy nie zapuszczaj się na tereny zakazane. Jeśli jednak musisz tam koniecznie iść, poproś mnie o zgodę.
- Dobrze.
- Teraz przedstawię Ci moją watahę. Chodź za mną.
Posłusznie poszłam za Alfą. Po chwili byłyśmy na pięknej plaży, na której było kilka wilków.
- Witajcie. - Powiedziała do nich Delila.
- Witaj Alfo. - Przywitały się wszystkie naraz.
- To jest Luna. Chciałaby się przyłączyć do naszej watahy. - Przedstawiła mnie Delila.
Po chwili wilki mnie przywitały i chwilę sobie porozmawialiśmy. Były naprawdę bardzo miłe. Gdy się z nimi pożegnałam Alfa spytała się mnie czy chciałabym poznać kogoś jeszcze. Odpowiedziałam, że na razie wystarczy mi nowych znajomości. Spacerowałyśmy sobie przez las, gdy nagle Delila powiedziała do mnie żebym padła na ziemię. Posłusznie wykonałam jej polecenie.
- Zobacz, tam jest stado jeleni. Chcesz spróbować ze mną jakiegoś upolować? - Spytała się mnie Alfa.
- Oczywiście. - Byłam bardzo podekscytowana, lecz pamiętałam by zachować ciszę.
Po chwili namysłu wybrałyśmy dorodną łanię. Zaczęłyśmy się do niej skradać. Gdy byłyśmy kilka metrów od niej zauważyła nas, więc rzuciłyśmy się za nią w pogoń. Całe stado ogarnął strach. Byłyśmy coraz bliżej niej. Już zaczęłyśmy oddzielać ją od stada. Była w potrzasku. Zaczęła się bronić, wierzgała i próbowała nas kopnąć. Na szczęście nic się nam nie stało. Delila skoczyła na nią, a ja atakowałam ją od dołu. Po chwili padła na ziemię i już się nie poruszyła. Chciałam zaczekać żeby Alfa posiliła się pierwsza, ale powiedziała, że możemy zjeść ją razem. Gdy skończyłyśmy zapadła już noc.
- Dziękuję Ci za dzisiejszy dzień, Delilo. - Zaczęłam rozmowę.
- Ja tobie też, Luno. Już zapadła noc, więc może poszukaj sobie jaskini, a jutro się znowu spotkamy, w porządku?
- Tak. Do jutra, Alfo.
- Żegnaj, Luno.
Znalezienie jaskini nie zajęło mi dużo czasu. Gdy już leżałam i przymykałam oczy myślałam o dzisiejszym dniu. Był cudowny.
Zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz