Szedłem przez las. Nagle w oddali zobaczyłem coś złotego. Podszedłem , ale to nie była biżuteria wręcz przeciwnie. To była Shine.
-Hej co Cię tu sprowadza?- spytała ,a jej głos był taki śliczny.
-H...ej to twój teren?-
-Eee...no co ty to teren watahy inteligencie-Choć do mnie
-Mogę?
-No chyba Cię zaprosiłam?!
<Shine ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz