niedziela, 15 marca 2015

Od Delily

Była wykończona . Underkatera nie była , bo wyjechał i nie powiedział , gdzie jedzie . Ja musiałam pilnować watahy . Było posiedzenie z Bethami , ale i tak nie atakują watahy . Siedziałam na balkonie.
Siedziałam w ludzkiej postaci . Codziennie wypatrywałam męża   . Co jemu jest ? Jakbym mogła , to bym go poszukała , ale muszę pilnować watahy . Po obchodzie poszłam do wulkanu Dioses Destucción spał . Zasiadłam przy nim i wyczuł , że jestem , bo przysłonił mnie skrzydłem . Martwiłam się o męża . Co ja do cholery mam zrobić ?

 "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości , nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bez­wstyd­na, nie szu­ka swe­go, nie uno­si się gniewem, nie pa­mięta złego; nie cie­szy się z
nie­pra­wied­li­wości, lecz współwe­seli się z prawdą. "


Czekam dalej na niego , bo puki mam serce i życie nieskończone , będę na niego czekać . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz