wtorek, 10 marca 2015

Od Luny "Nowy początek cz.2"

Szłam za Alfą Watahy Wilków Czarnego Pyłu. Prowadziła mnie przez zupełnie obce mi miejsca. Po chwili się do mnie odezwała:
- Zaraz będziemy na miejscu.
Miała rację. Po kilometrze byłyśmy już tam, gdzie chciała mnie doprowadzić.
- To tutaj? - Spytałam się.
- Tak. Podoba ci się?
- Bardzo. - Byłam bardzo podekscytowana.
- To miejsce, w którym często przebywa większość wilków z mojej watahy.
- Czy jesteś jedyną Alfą w Watasze Wilków Czarnego Pyłu?
- Nie. Sprawuję rządy w watasze razem z moim partnerem. Nazywa się Undertaker.
Krótką chwilę potem niemalże znikąd pojawił się przed nami wilk.
- Witam. Usłyszałem moje imię, więc przybiegłem.
- Witaj, Undertaker. To jest Luna. Chciałaby przyłączyć się do naszej watahy.
- Oczywiście.
Gdy to powiedział, uśmiechnął się. W jego uśmiechu było coś strasznego, coś niepokojącego.
- Witam, nazywam się Luna. - Nisko się przed nim ukłoniłam.
- Nie musisz się kłaniać. Najlepiej zrób coś śmiesznego, rozbaw mnie. - Zaczął się przeszywająco śmiać.
Zaczęłam się Go bać i schowałam się za Delilę. Zaczął się ze mnie śmiać.
- Nie bój się. To tylko żart.
- Rozumiem... - Byłam niepewna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz