-Wyczuwam czyjąś obecność
-No co ty! Choć!
-Poczekaj sprawdzę
Lulu odeszła. Ktoś zbliżył nóż do mojego gardła.
-Sanbi...Isobu...i ty...sam jinchuuriki trzyogoniastego
-Kim jesteś...
-Kimś...jestem bogiem
Wypościłem trzeci ogon
Odszedłem , ponieważ się przestraszyłem
-...no jutsu...-usłyszałem i zjawiłem się tuż obok nieznanego wilka
Popchnęła mnie i ukradkiem wbiła mi nóż w nogę. Na jej palcach pojawił się niebieski ogień. Dotknęła brzucha i pociągnęła. Obok niej pojawił się mój demon.
-Sanbi...Isobu...Trzyogoniasty!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz