W końcu normalna wataha . Koniec tego koszmaru .
Leżałam na łace , bo mocno świeciło słońce . Zasnęłam . Znowu śnił mi się ten piekielny koszmar . Te basiory , a nawet ojciec . Koszmar prześladuje mnie od kiedy uciekłam . Mam dosyć tego . Obudziłam się , nade mną stał jakiś basior . Bardzo szybko wstałam .
- Kto ty - lekko warcząc
(jakiś basior)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz