wtorek, 16 czerwca 2015

Od Serafiny do Djabriela

Spojrzałam na Djabriela jak na osobę , którą bym znała od bardzo dawna . 
-  Nie zostanę z tobą . I tak demony patrolują watahę . Więc nic mi nie grozi .
Przy­jaźń nie potępia w chwi­lach trud­nych, nie od­po­wiada zim­nym ro­zumo­waniem: gdy­byś postąpił w ten czy tam­ten sposób... Ot­wiera sze­roko ra­miona i mówi: nie pragnę wie­dzieć, nie oce­niam, tu­taj jest ser­ce, gdzie możesz spocząć. 
Przytuliłam wilka , żeby wiedział , że córka Alfy nie będzie mu obojętna . 
- Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość. 

[Djabriel]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz