-Tak.. Twoja matka poprosiła abyś jeszcze u mnie przesiedziała. Dziwne nie?- Wzruszył ramionami i usiadł na sofie. Spojrzał na Serafinę i lekko się uśmiechnął.
-Chyba łatwo wzbudzam w innych zaufanie. A ty co, już lepiej się czujesz? Wyglądasz lepiej, to na pewno.- Nie rozumiał czemu Alfa chce aby ona u niego siedziała. Jest prostym wilkiem w prostej jaskini. Tu nie ma bogactw, których pragną szlachcice. To skromna chatka dla skromnego wilka.
Ale Djabriel to lubił. Nie chciał materialnych rzeczy, są zbędne w szczęśliwym życiu. A takie miał zamiar prowadzić.
Odetchnął głęboko i sięgnął po książkę leżącą nieopodal. Otworzył ją, była zapisana w Braill'e , ale wilk umiał ją normalnie czytać.
<Serafina?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz