Szłam sobie przez las . Kiedy usiadłam na skraju lasu , ktoś do mnie podszedł , czułam to... Natychmiast się odwróciłam i z przyzwyczajenia przytwierdziłam wilka do ziemi. Był to jakiś basior.
Grr .. -puść bo mnie udusisz ! - warknął ja go puściłam
Następnym razem się nie skradaj... - powiedziałam i siadłam dumnie. Po chwili powiedziałam :
Jestem Fayt , a ty ? - uśmiechnęłam się .
Wilk wstał z ziemi otrzepał się i powiedział :
Jestem....
<jakiś basior? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz