niedziela, 7 czerwca 2015

Od Atenosa

Spokojnie przechadzałem się Lawendowym Lasem. Usiadłem na kamieniu i myślałem o Julii. Julia była moją dziewczyną lecz teraz się nie widujemy. Ta wadera jest z innej watahy. Watahy Fioletowych Niebios. Jest ona córką Alfy tej potężnej dawniej sławnej watahy. Ma ona piękne niczym miód futro. Oczy jak fale morza. 
,,Atenos boję się o ciebie! Co jeśli ktoś cię zabije?! Jesteś wpisany do księgi bingo. Uważaj na ANBU"- to były jej ostatnie słowa
Jestem wpisany do tej księgi , dlatego że zabiłem swojego nauczyciela. Myślałem , że on chciał mnie zabić jednak to ja zabiłem go z obawy... mojej śmierci. Otworzyłem oczy nie myśląc o tym. 
-Atenos? Jeśli myślisz , że ANBU jest takie głupie to pomyśl sobie , że właśnie Nefretete z twojej watahy jest członkiem tego korzenia...- powiedział wilk w kapturze i podsunął się do mnie
-To ty jesteś członkiem Don*? (Don z japońskiego znaczy świt)
-Tak i to my zabijamy Jinchuuriki
Nie miałem wyboru więc wypuściłem szósty ogon
Wilk rzucił się na mnie i wbił mi nóż w plecy.
-Dlaczego Jinchuuriki się tak łatwo zabija?- powiedział z drwiną
Znowu zobaczyłem Julię (w marzeniach)... Przytuliła mnie i powiedziała
-Atenos nigdy cię nie zostawię...
Czułem zimno i to jak powoli wilk wyciąga ze mnie mojego demona...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz