czwartek, 25 czerwca 2015

Od Death do Lay

Taa, ta wadera pomyślała sobie, że życie jest takie łatwe i tak dalej... Że podejdzie sobie do wilka, czasami Mrocznego Kosiarza, a kiedy indziej wilka przez ostatni rok żywiącego się tylko krwią wiewiórek, szukającego po całym świecie siostry, która uciekła po śmierci matki. Ha! Polubiłam tę dziecinną waderę. Jest ode mnie zupełnie inna, a jednak ją polubiłam.
-Okej. - odpowiedziałam z uśmiechem, jedynym uśmiechem jaki potrafiłam zrobić- złośliwym uśmiechem. A ta oczywiście zaczęła dygotać. Taa, jak wszyscy, gdy się uśmiecham.- Hej, nie boj się!
-Jaaaa....

 

<Lay? Nie tego się spodziewałaś, co?>

2 komentarze:

  1. Delila pomysłów stos mnie napadł ;_;
    Zrób kącik dla nas pls ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym kąciku każdy pomysły będzie swoje wysyłać

    OdpowiedzUsuń