wtorek, 30 czerwca 2015

Od Djabriela do Serafiny

Słuchałem ją z nieprzerwaną uwagą, chłonąc każde słowo. Kiwnąłem głową na końcu gdy skończyła mówić.
-Jak na młodą osobę jesteś bardzo mądra. Pewnie to przez fakt bycia córką Alfy.- Powiedziałem i wstałem, podszedłem do niej.
-Jednak nie mówisz mi niczego, czego sam bym nie wiedział. -Uśmiechnąłem się łagodnie- Poznałem smak przyjaźni, miłości i opieki, nie musisz się o to martwić.- Kontynuowałem.- Jednak mylisz się w jednym. Potrafię żyć bez towarzysza.Jestem samotnym wilkiem, cenię sobie indywidualność i wolność. Czasami wolę własny kąt i galopujące myśli niż ... Inne osoby pałętające się w moim otoczeniu. Ale nie myśl że jestem zamknięty w sobie.
Po prostu, potrafię żyć bez przyjaciół , jestem samowystarczalny.A ciekawość.. Czasami to stopień do piekła jak to ludzie lubią mawiać. I nie bez powodu jest takie przysłowie.-

(Serafina?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz