niedziela, 14 czerwca 2015

Od Teravi'ego do Sybil

-Jest tu jakaś wataha?-zapytałem.
-Tak, Wataha Wilków Czarnego Pyłu-odpowiedziała. Dalej szliśmy w milczeniu... Skierowałem wzrok na ziemię. Widać było dużo śladów wilków. Bardzo dużo.  Po jakiś piętnastu minutach wadera się odezwała.
-Już jesteśmy-rzekła wadera.
-Gdzie?-spytałem zdezorientowany.
-W mojej jaskini-powiedziała.
-Aha.-mruknąłem-A ta wataha...jak myślisz przyjęła by mnie?-


<Sybil?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz