Zaniosłam Anabeth do szpitala. Ja siedziałam przed szpitalem i czekałam nie dłużej niż 4 godziny.
-I jak Anabeth?- spytałam , ponieważ wychodziła z szpitala
-Jakoś tak...- powiedziała
-Czyli coś się dzieje?
<Sorry Anabeth , że tak długo nie odpowiadałam>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz