wtorek, 11 sierpnia 2015

Od Demonyo do Katherine

-Nie myślałem,że spotkam waderę,raczej nikt ze mną nie rozmawia,nie podchodzą nawet,a ty podeszłaś...dziękuję.- Powiedziałem.
-Za co?  Nie musisz  dziękować.- 
Poszliśmy do pobliskiej kawiarni,zaprosiłem ją,trochę pogadaliśmy. Byłem zdziwiony,że Ona chce ze mną siedzieć w publicznej kawiarni. Wszystkie wilki uciekały. 
-Od dawna tu jesteś?- Zapytałem.



KATHERINE?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz