-Nie myślałem,że spotkam waderę,raczej nikt ze mną nie rozmawia,nie podchodzą nawet,a ty podeszłaś...dziękuję.- Powiedziałem.
-Za co? Nie musisz dziękować.-
Poszliśmy do pobliskiej kawiarni,zaprosiłem ją,trochę pogadaliśmy. Byłem zdziwiony,że Ona chce ze mną siedzieć w publicznej kawiarni. Wszystkie wilki uciekały.
-Od dawna tu jesteś?- Zapytałem.
KATHERINE?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz