Był upalny dzień, czaiłam się w lasku przy polance i obserwowałam stado saren. Pasły się dość pokaźną grupą, nagle zobaczyłam innego wilka, po drugiej stronie polany. Poczekałam chwilę iii..... wyskoczyłam z lasku, w tej samej chwili zrobił to ten drugi wilk, pędziłam ile sił w nogach ale on był szybszy i po chwili razem dopadliśmy jedną ze słabszych saren. Patrzyłam chwilę ze zdziwieniem na przystojnego Basiora a potem zapytałam:
- Jak masz na imię i dlaczego goniłeś moją zdobycz?
A on odpowiedział:
< ten basior> ????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz