Było ciepło. Postanowiłem przejść się nad jezioro. Pogoda była naprawdę piękna. Kiedy wszedłem do wody poczułem ulgę. Chłód rozszedł się po moim ciele, kiedy się w niej zanurzyłem. Zanurkowałem znikając na chwilę z powierzchni wody. Uwielbiam spędzać czas w taki sposób. Mogę obserwować wodne stworzenia i rośliny. Kiedy zaczęło mi brakować powietrza wynurzyłem głowę zarzucając ją do tyłu. Krople wody połyskiwały w świetle słońca. Czułem, że ktoś na mnie patrzy. Kątem oka spojrzałem na tę postać.
<Ktoś? To już chyba piąte opowiadanie. Nie bać się, nie gryzę :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz